Ja jestem innego zdania uważam że Paryż tani weekend - TAK ! TAK i jeszcze raz tak to jak najbardziej możliwe. Aby zaoszczedzić troche pieniędzy wystarczy wybrać sie w podróż autokarem. Polecam także rezerwacje miejsc w hotelach bezpośrednio na stronach internetowych we francji ( każdy szanujący się hotel posiada stronę w języku angielskim ) oraz czytanie opinii na serwisach zbierających poglądy na temat wycieczek i hoteli. Jest tam mnóstwo odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania.
No dobrze ale dość już tych wodotrysków. Najwyższa pora wytłumaczyć troszkę jak postępować. Gdybym wybirał się do Paryża to zaczoł bym planowanie wycieczki w następujący sposób :
1. Podejmuje decyzje czy wiebram się do Paryża samolotem czy autokarem - to kluczowe jeśli chodzi o cene.
2. Zastanawiam się czy moim celem jest zwiedzanie Paryża, imprezowanie czy tylko wypoczynek w hotelu. Oczywiście w przypadku zwiedzania oraz inmprezowania nie powinniśmy marnować zbyt dużo pieniędzy na nocleg dlatego skupil bym się na poszukiwaniu tanich i opłacalnych noclegów.
Pierwsze zapytanie w google z listy " paris hotels " zwraca nam szczegółową mape paryżu oraz listę stron www hoteli w domenie .fr która jest narodową domeną stron internetowych we francji.
3. Kolejna ważna rzecz to rezerwacja noclegów w Paryżu. Wystarczy wysłać mądrego maila i recepcja hotelu bądz osoba odpowiedzialna za kontakt udzieli nam wszelkich informacji aby nam pomoc znalesc coś ciekawego.
4. Winko, muzyka, spacer nocą mmm...
Dla tych, którzy nadal się zastanawiają polecam filmik, który powinien was na pewno przekonać do odwiedzenia tego wspaniałego miejsca
Po obejrzeniu tego filmu wycieczka do Paryża stanie się o wiele przyjemniejsza i ciekawsza. Obiecuje.
Ps. Niestety na potrzeby jednego z tematycznych zbiorów linków musiałem umieścić linka zwrotnego no cóż...
oraz katalog stron internetowych www
Wróciłem z Paryża z podobnej wycieczki,więc mogę podzielić się kilkoma radami.Po pierwsze:podróż przez Europę od granicy w Zgorzelcu do Paryża trwa ok.15 godzin,podróż przez Polskę z Zamościa do Zgorzelca trwa 16 godzin!/pamiętajcie o tym,że praktycznie przez cały czas podróżujemy w pozycji siedzącej czyli wymuszonej,niech zastanowią się nad tym osoby mające kłopoty z krążeniem,chore kręgosłupy,czy nogi- puchną jak balony/.Samolot z Warszawy leci niecałe 3 godziny,może jednak warto dopłacić?Po drugie:francuskie hotele na śniadania podają:rogalik,20 cm bagietkę,porcję masła i dżemu,kawę lub herbatę i sok lub owoc,to wasze całodzienne wyżywienie.Jeśli program będzie przeładowany/a na 85 procent będzie/to może nie być czasu na kupienie czegoś do jedzenia.W sklepie,w bistro,czy kioskach kanapka-znów 20 cm bagietka tym razem z serem,szynką czy salami kosztuje 4,90 euro,piwo/do popicia kanapki-w pubie 19,90 euro/.Po trzecie:można i należy jeść we Flunchach,to takie francuskie bary mleczne dla kolorowych/ w tym Polaków-o to już zadbali nasi politycy,aby nie było nas stać na posiłki w zagranicznych restauracjach,zresztą niedługo przestaniemy korzystać również z krajowych/,ale mające o wiele lepszą ofertę-zasada jest prosta kupujemy zestaw dnia,lub mięso,rybę,kurę z małą karafką wina i ciasteczkiem kosztuje 8 euro,za kasą dokładamy sobie już bezpłatnie dowolną ilość warzyw/brokuły,fasolka,ziemniaki,frytki,marchewka itp./,ale może brakować czasu na takie rozwiązanie.Wtedy klops-wczasy odchudzające.Polecam zamiast jedzenia winko-jest lekkie,gasi pragnienie,i kosztuje mniej niż niektóre piwa,a już zdecydowanie mniej niż woda mineralna./żart!,tym śmieszniejszy,że kierowcy autokarów nie lubią turystów,którzy korzystają z wc na pokładzie,a po winku...wiadomo/.Po trzecie wreszcie:nie kruszmy kopii o wielkość pokoju hotelowego,przy odrobinie szczęścia spędzimy w nim do 6 godzin na dobę,piloci wycieczek już się o to postarają,abyśmy nie mieli zbyt dużo czasu dla siebie,faktem jest,że nie po to tłukliśmy się 30 godzin w kucki przez pół świata,żeby teraz leżeć na łóżku i oglądać beznadziejną francuską telewizję.A pokoje są małe i bardzo małe,ale istotne jest,żeby miały łazienkę/ w Paryżu temperatura potrafi osiągnąć 40 stopni,a do kąpieli w fontannach-kolejki/,oraz okna na podwórze-lepszy już smrodek ze śmietnika niż korek z trąbiącymi na całego autami w tymże korku,nieprawdaż?Miewałem obie wersje,więc wiem co mówię.Po czwarte:zawsze miejmy ze sobą parasolkę,jeśli nawet nie będzie padało,to ochroni nas ona przed palącym słońcem kiedy stoimy w kilometrowych kolejkach do Luwru,Orsay,wieży Eiffla,Wersalu...wszędzie,jeśli wykupimy tzw"pass",nie będziemy stali w kolejkach,ale drastycznie zwiększy się ilość muzeów do zwiedzenia,i to nawet być może jednego po drugim,gdyż wejściówki należy wykorzystać w ciągu 3ech dni,a taniej jest tylko o kilka euro.To w zasadzie wszystko.Życzę miłego wypoczynku.Artur podróżnik.
OdpowiedzUsuń